Dzikie wysypiska to problem, który wciąż występuje w Warszawie. Natknąć się na nie można m.in. w dzielnicy Praga Północ, o czym alarmuje wiceprzewodniczący rady tej dzielnicy Krzysztof Michalski. - Istnienie takich śmietnisk wynika też z faktu rozmytej odpowiedzialności za utrzymanie części terenów – są działki miejskie, Skarbu Państwa, należące do osób prywatnych. Właśnie tak jest przy ul. Kijowskiej – podkreśla w rozmowie z nami wiceprzewodniczący rady.