Jak niski jest poziom wody w Wiśle?
W najbliższych dniach poziom wody w Wiśle będzie się obniżał, a nie wzrastał. Jeżeli w przyszłym tygodniu spadnie deszcz, to może zauważymy jakieś wzrosty, ale ogólna tendencja jest spadkowa - informuje nas pracownik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Przełom sierpnia i września to moment, w którym mamy do czynienia z największą suszą hydrologiczną, jaką można zaobserwować w ciągu całego roku. Jaki jest obecny stan poziomu wody w Wiśle?
Jeżeli chodzi o Warszawę, to mamy dwie stacje wodowskazowe. W tej na Bulwarach, na chwilę obecną, stan wody wynosi 29 cm. Do rekordu najniższego poziomu wody brakuje jeszcze 3 cm. Jednak prawdopodobnie zostanie on osiągnięty w nocy z niedzieli poniedziałek. Natomiast na stacji koło Wilanówka, już od 4 września, notujemy rekordy niskiego stanu wody, bo dzisiaj wynosi on 63 cm. Dotychczasowy rekord to było 68 cm. Sytuacja jest nieciekawa, ale na szczęście te spadki nie są gwałtowne - mówi Izabela Dyras z IMGW.
Ten rok może się okazać rekordowy, jeśli chodzi o bardzo niski stan poziomu wody w Wiśle. Niektóre rekordy już są pobijane, w kolejnych dniach może ich być jeszcze więcej. Jakie to może nieść za sobą konsekwencje?
W perspektywie krótkoterminowej niski poziom wody w Wiśle może wpłynąć na pracę elektrowni, które są zależne od wody. Żeby woda mogła być w użyciu, musi być jej sporo o odpowiedniej temperaturze. Jeśli będzie inaczej, elektrownie ograniczą swoją pracę. Na funkcjonowanie zwykłych obywateli sama Wisła nie będzie miała raczej zbyt dużego wpływu. W perspektywie długoterminowej, jeżeli zacznie brakować zasobów czerpanych z wód powierzchniowych, to będzie trzeba wykorzystać zasoby wód podziemnych. Na samo rolnictwo, na razie, niski poziom wody w Wiśle też nie będzie miał ogromnego wpływu - już jest po zbiorach. Z czasem może się to zmienić, a problemy w rolnictwie mogą wpłynąć na podwyższenie cen. Dodatkowo przez mniejszą ilość wody, może pogorszyć się jej jakość. Tereny podmokłe mogą zacząć wysychać, regiony pustynnieć. Oczywiście, Wisła nie wyschnie w całości, ale możemy stracić np. jakieś mniejsze oczka wodne. Mimo wszystko, dużo zależy od pór roku - wyjaśnia Dyras.
fot. Karolina Najda