Mazowsze: Seria wypadków z udziałem pijanych kierowców
- Piłeś? Nie wsiadaj za kierownicę żadnego pojazdu, gdyż stwarzasz zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego – takie apele policji zdaje się, że nie do wszystkich przemawiają. Pijany traktorzysta uderzył w radiowóz, pijany wjechał w dom, pijany kierowca Subaru przesiadł się na fotel pasażera – to nagłówki informacji przekazywanych przez mazowiecką policję zaledwie w ciągu trzech dni
Pomimo tego że kary za jazdę pojazdem pod wpływem alkoholu są coraz ostrzejsze wciąż nie brakuje kierowców na „podwójnym gazie”. Nie odstrasza nawet przepis mówiący o konfiskacie samochodu kierowcom mającym ponad 1,5 promila alkoholu.
Policyjne serwisy wciąż są pełne informacji dotyczących zatrzymania kierowców wsiadających za kółko pod wpływem alkoholu. O to przykłady z mazowieckich dróg z dosłownie trzech dni.
Sytuacja, która miała miejsce w nocy z 13 na 14 stycznia br.
Kierowca Subaru w Teresinie w organizmie miał 3 promile alkoholu. Dość dziwnie zachowujące się auto na drodze zauważyli policjanci z Teresina.
- Funkcjonariusze włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne, dając kierowcy znak do zatrzymania pojazdu. Gdy wysiedli z radiowozu, zauważyli, że mężczyzna przesiadł się z miejsca dla kierowcy na fotel pasażera. Po otwarciu drzwi wiedzieli już, że mają do czynienia z pijanym kierowcą – relacjonuje st. asp. Agnieszka Dzik.
Jak się okazało mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. 38-latek trafił do policyjnego aresztu, jego auto zostało usunięte z drogi na koszt właściciela, a prawo jazdy zatrzymane. Kierowcy grozi teraz do 3 lat pozbawienia wolności.
Do kolejnej sytuacji doszło 13 stycznia w Kozłówce. Tam policjanci z drogówki zauważyli ciągnik poruszający się pod prąd bez włączonych świateł. - Kiedy [policjanci przyp. red] podjęli próbę zatrzymania pojazdu, kierowca wjechał na właściwy pas, kontynuując jazdę. Policjanci włączyli światła błyskowe i dźwiękowe, jednak traktorzysta zignorował sygnały do zatrzymania. Podczas wymijania radiowozu, kierujący nagle skręcił, uderzając w tył zaparkowanego pojazdu policyjnego i wjeżdżając na jedną z posesji – relacjonuje mł. asp. Magdalena Bielińska.
Po zatrzymaniu i badaniu alkomatem okazało się, że kierowca miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. W pojeździe znajdował się również pasażer. 54-latek trafił do policyjnej celi, zatrzymano mu prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu.
16 stycznia zaś do poważnej sytuacji drogowej z udziałem pijanego kierowcy doszło w powiecie lipskim. Tam 45-latek kierujący osobowym Suzuki wjechał w drewniany dom. Patrolujący okolicę policjanci natknęli się na auto wbite w bok drewnianego domu. Jednak w pojeździe, ani na posesji nikogo nie było.
Chwilę później policja zatrzymała 45-letniego mężczyznę. - Okazało się, że 45-latek wsiadł za kierownicę, mając blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu 45-latek usłyszy zarzuty, a grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami – wskazuje asp. Monika Karasińska.