Ursus i Włochy powalczą o metro
Mieszkańcy Ursusa i Włoch od dawna narzekają na brak dogodnej komunikacji z innymi dzielnicami Warszawy. Uważają, że metro, a nie kolej rozwiązałoby ten problem. – Dynamiczny rozwój naszej dzielnicy już teraz powoduje paraliż Nowych i Starczych Włoch, szczególnie w godzinach szczytu. Możliwość przesiadki do metra byłaby sporym udogodnieniem – tłumaczy Cezary Sobociński, radny dzielnicy Włochy.
Kolej to nie rozwiązanie
Projekt przedłużenia II linii metra i budowy dwóch stacji przesiadkowych w obrębie zachodniej części dzielnicy Włochy, zlokalizowanej przy obecnej stacji kolejowej „Warszawa Ursus Północ”, i w obrębie stacji kolejowej „Warszawa Ursus”, to pomysł radnych z Platformy Obywatelskiej. W ich opinii budowa nowych stacji metra poprawiłaby znacznie sytuację komunikacyjną nie tylko mieszkańców dzielnicy Włochy, ale i całego tzw. „pasma zachodniego” aglomeracji warszawskiej. Stacje połączyłby bowiem II linię metra z liniami kolei podmiejskiej Warszawa – Skierniewice/ Żyrardów i Warszawa – Łowicz/ Sochaczew. Andrzej Krupiński, przewodniczący Rady Dzielnicy Włochy zwraca uwagę, że już teraz pociągi podmiejskie są przeciążone oraz jadą z „pasa zachodniego” tylko w kierunku Warszawy Śródmieście.
– Proponowane rozwiązanie pozwoliłoby też korzystać z komunikacji miejskiej osobom jadącym na północ Warszawy. Ten kierunek jest dla mieszkańców dzielnicy Włochy szczególnie trudny ze względu na małą przepustowość ul. Dźwigowej i braku możliwości jej rozbudowy – podkreśla Kurpiński. – Postulowana budowa pozwoli również uniknąć horroru komunikacyjnego po rozbudowie osiedli mieszkaniowych na terenie byłych zakładów „Ursus” oraz rozbudowie osiedli na zachodniej części Dzielnicy Włochy takich jak „Zielona Italia” i Pola Karolińskie – dodaje.
Radni podkreślają, że kolej nie rozwiązuje problemów komunikacyjnych, gdyż tylko od strony zachodniej każdego dnia samochodami do Warszawy dociera ok. 110 tys. osób. – Wybudowanie postulowanych stacji zachęciłoby znaczną część osób do korzystania z komunikacji zbiorowej, co również obniżyłoby zanieczyszczenie powietrza – podkreśla przewodniczący Krupiński.
Nieuzasadniona inwestycja?
Na chwilę obecną miasto nie widzi jednak konieczności opracowania studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego dla tej inwestycji. Włodarze Stolicy podkreślają, że nie ma takiej możliwości ze względu na trwające, jak i planowe na terenie Włoch i Ursusa inwestycje, głównie mieszkaniowe. Podkreślają, że przeprowadzone w latach 2010-2013 ustalenia przebiegu końcowego odcinaka II linii metra nie wykazały konieczności budowy kolejnych stacji w kierunku Ursusa. Wykazano, że najszybszą komunikację w tym rejonie zapewnia mieszkańcom kolej podmiejska, a na Bemowo czy Wolę można dojechać autobusami.
Wykonane wówczas prognozy demograficzne do roku 2058 również nie wskazały na konieczność wydłużenia II linii metra w kierunku Ursusa. – Obecnie na przystanek kolejowy „Warszawa Ursus Północ” dojeżdża tysiące osób z gmin ościennych, a w przyszłości powstaną tu ogromne osiedla mieszkaniowe. Dlatego uważam, że bardziej racjonalne byłoby wydłużenie II linii metra w kierunku Włoch i Ursusa, niż kończenie tej inwestycji na terenie niezabudowanego Chrzanowa. To nie jest racjonalne rozwiązanie. Będziemy walczyć, aby miasto jeszcze raz przyjrzało się tej inwestycji – zapowiada Cezary Sobociński, radny dzielnicy Włochy.
Naziemna kolejka zamiast drążenia tuneli
Przedłużenie II linii metra do Włoch i Ursusa budzi ogromne zainteresowanie na formach internetowych. Internauci podpowiadają, że aby nie drążyć tuneli na podmokłych terenach tych dzielnic, linię można przedłużyć torami nad ziemią. Takie rozwiązanie obniżyłoby znacznie koszt tej inwestycji, zapewniając jednocześnie odpowiedni stopień bezkolizyjnego połączenia „nowych” i „starych” tuneli metra. Możliwość dojazdu metrem z centrum Warszawy do Włoch i Ursusa wpłynęłaby również pozytywnie na rozwój społecznoekonomiczny tych dzielnic, a także pozwoliłoby uniknąć paraliżu komunikacyjnego związanego z planowaną przez koleje przebudową linii średnicowej.
– W Warszawie brakuje nowych przystanków przesiadkowych „kolej-metro”. Obecnie do I linii metra można przesiąść się dopiero na Śródmieściu. Budowa nowych przystanków przesiadkowych „kolej-metro” pozwoliłaby uniknąć paraliżu komunikacyjnego, jaki rozpocznie się wraz z przebudową całej linii średnicowej. I choćby dlatego nie przestaniemy walczyć o tę inwestycję – zapowiada Cezary Sobociński.
Realizowana obecnie druga linia metra kończy się 200 metrów od granic dzielnicy Włochy stacją postojową „Mory”. Ostatnią stacją obsługującą pasażerów jest stacja „Chrzanów”. O tym, czy władze miasta zdecydują się przedłużyć tę linię do Włoch i Ursusa będziemy informować naszych Czytelników na bieżąco.
Anna Przerwa / fot. pixabay.com