3,2,1… Start! Wysłużone maluchy, polonez, duży fiat, wiekowe żuki i nyski, zabytkowe i nowoczesne terenówki, wojskowe ciężarówki, autobusy „piętrusy” i ZKM Gdynia. I choć oficjalnie to kawalkada, a prędkość przelotowa ulicami Gdyni to 30 km/h, jest to jednak wyścig. Wyścig z czasem potrzebnym na leczenie Tosi.