Teatr to nobilitacja
11 maja odbył się XII Przegląd Małych Form Teatralnych MAGIK w Teatrze Kamienica, poświęcony twórczości dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami intelektualnymi różnego stopnia. O potencjale twórczym swoich wychowanków i pracy przy festiwalu opowie Agnieszka Tymińska, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych nr 85 w Warszawie, a zarazem organizator imprezy.
Informator Stolicy: Pani Dyrektor, dlaczego akurat teatr to sztuka, która może być narzędziem edukacyjnym?
Agnieszka Tymińska: Teatr jest dla osób z niepełnosprawnością intelektualną niezwykle użyteczną formą wyrazu artystycznego. Takie osoby są bardzo „plastyczne”, szybko wchodzą w rolę. Łatwo mogą pokazać zachowanie różnych postaci, odtworzyć sytuacje. Za pomocą mimiki i mowy ciała mogą nam bardzo wiele przekazać.
IS: Co jest istotniejsze w procesie tworzenia tego typu spektakli, rozwijanie umiejętności mimetycznych dzieci czy integracja dzieci podczas samego procesu tworzenia?
AT: Aspekt społeczny jest istotny z uwagi na specyfikę osób z niepełnosprawnością intelektualną. Dla nich występ to forma nobilitacji, podniesienie wiary w swoje możliwości. Uczniowie wykorzystują umiejętności, których nie mają szansy sprawdzić w życiu codziennym. Mogą pokazać, że potrafią zatańczyć, zagrać, zaśpiewać, mogą być oklaskiwane. Czują się ważni i docenieni, mają poczucie sprawstwa.
Natomiast aspekt edukacyjny jest równie istotny, ponieważ uczymy dzieci i młodzież bycia w teatrze, kładziemy nacisk, aby potrafili zachować się w sposób akceptowalny społecznie w miejscu, którym jest teatr. Wiedzą co to foyer i kulisy, scena i widownia, widzą wyraźną różnicę między światem realnym – tu i teraz, na widowni, i wyobrażonym, odtwarzanym na scenie.
IS: Czy teatr to rodzaj terapii?
AT: Oczywiście. W pracy z osobami z niepełnosprawnością intelektualną wszystkie te obszary: edukacyjny, wychowawczy i terapeutyczny bardzo mocno się przenikają, są ważne dla harmonijnego, holistycznego rozwoju dziecka z niepełnosprawnością. Element terapeutyczny jest niezwykle ważny.
IS: Czy poza corocznym przeglądem teatralnym, dzieci z placówek specjalnych mają do czynienia z teatrem?
AT: Przegląd jest ukoronowaniem naszej pracy, ale edukujemy dzieci i młodzież w tym kierunku cały czas; zabieramy je na spektakle do teatru, na wycieczki. Podstawą tego typu edukacji są po prostu zajęcia w szkole. Przegląd to nie tylko finalizacja pracy nad spektaklami. To również okazja do spotkania się dzieci z różnych szkół specjalnych, zintegrowania się. Ponadto zawsze zapraszamy dzieci ze szkół i przedszkoli, które nie mają na co dzień do czynienia z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie. To uczy dzieci pełnosprawne tolerancji, otwartości, empatii i umiejętności obchodzenia się ze słabszymi, pokazuje w jaki sposób się zachowywać, jak reagować. To bardzo ważne.
IS: Jak długo trwa przygotowanie się do przeglądu? Ile trwają próby?
AT: Wbrew pozorom nie tak długo. Podczas zajęć w szkole wykorzystujemy bardzo wiele narzędzi teatru, stosujemy ćwiczenia polegające na naśladowaniu, odtwarzaniu, stosujemy krótkie formy i scenki. Dzięki temu dzieci pracujące nad spektaklem nie muszą niejako zaczynać od nowa, mają pewien warsztat: odtwarzania, naśladowania, inscenizowania, nauki tekstu.
IS: Czy w tego typu pracy z dziećmi jest miejsce na improwizację, czy raczej inscenizowanie ma szkolić pamięć, ćwiczyć umiejętności naśladowcze u dzieci?
AT: Kiedy tworzymy teatr z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie, stawiamy przede wszystkim na ich mocne strony. Skupiamy się na tym, co potrafią, z ich predyspozycji wynikają składowe występu. Uczniowie są dzięki temu realnymi współtwórcami teatru.
IS: Jak dzieci reagują na to, że muszą wyjść na scenę i wystąpić? Niektóre spektakle były bardzo profesjonalnie przygotowane przez dzieci. Tekst został zapamiętany i odtworzony niemal bez zająknięcia.
AT: To zależy od indywidualnych możliwości i od scenicznego doświadczenia. Niektóre osoby stają na scenie teatru po raz pierwszy, niektóre występują już któryś raz z rzędu. Dzieci które występują po raz pierwszy, są nieco bardziej spięte. Obserwowaliśmy, że inaczej reagowały kiedy odbywaliśmy próby w szkole, inaczej zaś kiedy przyszło im uczestniczyć w próbie generalnej na deskach realnego teatru. To kwestia doświadczenia.
Faktycznie, ostatnie przedstawienie było oparte na tekście, a to nie często się zdarza w spektaklach, w których grają osoby z niepełnosprawnością intelektualną, u których w ogromnym procencie mowa jest niewyraźna a artykulacja i płynność są zaburzone. Jest to słaba strona większości naszych uczniów, na której się w ogóle nie skupiamy, staramy się koncentrować na innych środkach wyrazu i w ten sposób angażować aktorów w przedstawienie.
IS: W Warszawie istnieje wiele teatrów dla dzieci, które również zajmują się edukacją i integracją poprzez teatr. Przykładem może być np. Teatr Lalka i reżyserowane przez Romana Holca spektakle z udziałem dzieci z domów dziecka. Dlaczego akurat Teatr Kamienica?
AT: Teatr Kamienica jest miejscem bardzo odpowiednim z przynajmniej dwóch powodów. Najważniejszym powodem jest otwartość i życzliwość Państwa Justyny i Emiliana Kamińskich na tego typu inicjatywy. Państwo Kamińscy wspierają różnorodne grupy zagrożone wykluczeniem społecznym, otworzyli dla nas swój teatr i od sześciu lat ten przegląd właśnie tutaj się odbywa. Zaangażowane są nie tylko władze teatru, ale i cały zespół, również szatniarze i obsługa techniczna. Drugim powodem jest to, że nasza szkoła mieści się przy ul. Elektoralnej, więc uczniowie mają zaledwie parę minut spacerkiem do teatru.
IS: Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę by przegląd trwał jak najdłużej, jest pięknym przedsięwzięciem.
AT: Bardzo dziękuje.